Moje krótkie włoskie wakacje miały miejsce jeszcze w zeszłym roku ale jakoś jeszcze zdjęć nie udało mi się oskrapować. Pora więc na pierwsze koty za płoty - zdjęcia pięknego wybrzeża Elby, którą zwiedziliśmy w stylu japońskiej wycieczki. W szalonym tempie co prawda, ale udało nam się objechać całą wyspę ciesząc oczy pięknymi krajobrazami. Daliśmy nawet radę chwilę poplażować w pięknej zatoczce. Była to wycieczka z przygodami, bo pomimo, że na Elbie wszystkie drogi prowadzą dookoła i ciężko się zgubić, to jednak łaskawy GPS pokierował nas sobie tylko znanymi ścieżkami, sprawiając, że na prom dojechaliśmy w ostatniej turze załadunku przekraczając nieprzyzwoicie wszelkie ograniczenia prędkości. Dzisiaj więc skrap upamiętniający ten piękny, wrześniowy dzień i jego cudne krajobrazy. Potrzeba mi było terapii kolorem przy robieniu tego LO. Użyłam również tekturek od Wycinanki z działu podróżniczego. Mam nadzieje, że w niedługim czasie zagoszczą one i w albumie z włoskiej eskapady. Powoli dziecko oducza mnie snu więc jest szansa, że niedługo moja doba będzie wyjątkowo długa :)
Last year I was on a short holiday in Italy. We visited Elba island for one day to enjoy wonderfull views. This LO is about that trip. I used chipboards from Wycinanka.
ale mega kolorowy scrap
OdpowiedzUsuńpo takim wstępie sama bym się przejechała !!
hehe, no to faktycznie mieliście wycieczkę z atrakcjami :D
OdpowiedzUsuńLO świetne i chyba nie jest tak źle skoro jednak udało się je zrobić :)
ale cudnie :)) Super kolorowy, pełen pozytywnej energii scrap !!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam u Ciebie taką eksplozję koloru! fantastyczne LO :)
OdpowiedzUsuńpiękna podróż i pięknie pokazana!
OdpowiedzUsuń