Jak co miesiąc zjawiam się z jakimś zalterowanym przedmiotem w ramach cyklu Upgrade na blogu sklepu Crafthouse. Wszystkie prace można obejrzeć na blogu Crafthouse.
Tym razem ozdobiłam drewniany domek shadowbox, nabyty za całe 5,99 zł już jakiś czas temu. Miałam na niego sporo pomysłów ale ostatecznie stanęło na ramkowym tworze upamiętniającym tegoroczne wczasy w Bułgarii. Żeby było morsko, użyłam prawdziwych muszelek i kamieni przytarganych z wyjazdu. Nie żebym wszystkie znalazła na plaży, bo raczej ogołocona była ;) Ale liczy się sztuka.
Today I want to show You altered house - shadowbox. I made it for cycle "Upgrade" on Crafthouse blog. I had lot of ideas how to decorate it but finally I decided to make a frame with pictures from our last vacation in Bulgaria. To give it more "sea look" I addes real shells and stones from the beach.
To domek przed tuningiem:
This is a stage "before" :)
A to już zalterowany domek:
And this is "after":
Domek pomalowałam na biało jeden raz, żeby drewno delikatnie przebijało od spodu. Boki i środki niektórych przegródek okleiłam papierami z małego zeszytu "Nantucket" Pink Paislee. Między prawdziwe muszelki poupychałam również te papierowe z zestawu efemer z tej samej serii co papier. Wszystko delikatnie popryskałam mgiełkami i glaze'ami.
Trzymajcie się ciepło. Przepiękna podoba do spacerów :) grudzień w tym roku jest łaskawy.
Świetny jest! I już wiem, czemu z morskiego magnesu byłaś najbardziej zadowolona - bo komplet masz :D
OdpowiedzUsuńMikrokulki w zastępstwie piasku wyglądają cudnie!
fantastyczny!!! to się nazywa niezapomniana pamiątka z wakacji :D:D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zapachniało morzem, słońcem, wakacjami :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to STO LAT! (mam nadzieję, że się nie wygłupiłam :P)
Aaa! Ja byłam przekonana, że dzisiaj 14-sty :P
OdpowiedzUsuńChociaż byłam pierwsza :D
U mnie to też normalka - sobotę mam przynajmniej 4 razy w ciągu tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!!! Od razu poczułam że muszę w końcu zabrać się za swój :)))
OdpowiedzUsuńcudowny!!! wspaniałe wspomnienie lata i super pomysł na wykorzystanie obowiązkowej pamiątki z wakacji-muszelek :)
OdpowiedzUsuńWczoraj chciałam tu naskrobać, ale mnie wyrzucało i to z fochem. To teraz piszę: ten shadowbox to jedna z najładniejszych rzeczy jakie widziałam u Ciebie. Co prawda to zdanie włącza mi się prawie przy każdej Twojej nowej pracy, ale to nic :D Jest super, najbardziej podoba mi się właśnie to lekko pomalowane drewno i to jak świetnie jego kolor pasuje do całości. I te elementy wszystkie... idealnie!
OdpowiedzUsuń