Przed świętami urządziłyśmy sobie z kilkoma warszawiankami świąteczną wymianę. Ja wylosowałam Zuzę i specjalnie dla niej zrobiłam notesik na listy zakupowe i filcowy ocieplacz na kubek. Ocieplacz nie grzeszy doskonałością bo moja maszyna przeżywała chwilę buntu. Notesik spinany jest kółkami więc można sobie uzupełnić wkład i używać bez końca. Stempelek pokolorowałam tuszami distress.
Last weekend before Christmas, me and few girls from Warsow were having a little handmade gift exchange. I made presents for Zuza: little notebook for shopping lists and felt tea mug sleeve. It/s not perfect because my sewing machine was rebeling and didn't want to cooperate.
Ja dostałam cudny blejtramik od Czekoczyny, o taki:
I got beautifull picture from Czekoczyna:
Dostałam też cudny artżurnal (mój jest ten po prawej):
Dostałam też cudne prezenty urodzinowe, między innymi taki blejtramik od Zuzy:
Przeuroczy ten sówkowy notes! :)
OdpowiedzUsuńpiękności! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSówkowy notes rewelacja, a prezentów tez tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńPiękna wymiana! Sówki cudne obie :)
OdpowiedzUsuńSówkowy zakupownik jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńCudne rzeczy dałaś i cudne rzeczy dostałaś ;)
OdpowiedzUsuńO rajuśku - ocieplacz chwycił mnie za serducho niezwykle!!!
OdpowiedzUsuńnotes jest cudny...a o takich ocieplaczach na kubki też myślałam,teraz na pewno się na nie skuszę :))
OdpowiedzUsuńpiękne prace!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga ;)
Rewelacyjny notes! Jaki wesoły!
OdpowiedzUsuńslicznosci a w sowkach jestem zakochana wiec taki notes to cos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmoge w tym roku do was dolaczyc do spotkan i wymianki? :)