Oczywiście blogger zawiódł i publikuję z opóźnieniem....
Jak zwykle trzynastego przychodzę z kolejnym zalterowanym przedmiotem w ramach zabawy na blogu sklepu Crafthouse. Tym razem Czekoczyna uraczyła nas małym drewnianym wieszaczkiem w super mocnych kolorach. Mnie przypadł w udziale pomarańczowy. Pomimo, że lubię kolory, to jednak wszystkie wizje dotyczyły pastelowych aranżacji :) Miałam kilka pomysłów ale stanęło na zawieszce do mojej pracowni (na razie biurka... ale pomarzyć zawsze można). Zawieszka jest tak skonstruowana, że dolny napis można wymienić na jakiś inny. Żeby pozbyć się ostrego pomarańczu zrobiłam z mojego wieszaka mumię. Owinęłam go paskami materiału i pomalowałam obficie białą farbą akrylową. Tak przygotowaną bazę popsikałam glimer mistami i ostemplowałam pismem. Wyjęłam mój mały zeszyt papierów Echo Park "Victoria Garden" i przy pomocy Slice'a wycięłam dwa napisy: królestwo i MORIONY. Z arkusza cudnych naklejek "Victoria gardens" użyłam latarni do ozdobienia rogu wieszaka. Dla przeciwwagi, z drugiej strony dodałam kwiatową kompozycję, w której główną rolę gra zawijas wycięty wykrojnikiem Cheery Lynn. Zawieszka z moim internetowym alter ego to tektura oklejona tym samym materiałem i również pomalowana akrylówką. Całość ostemplowałam na szaro zeszytową kratką - stemplem z zestawu teł (tłów??) Tima Holtza. Tutaj również użyłam naklejek Victoria Gardens i kwiatów.
Jak zwykle trzynastego przychodzę z kolejnym zalterowanym przedmiotem w ramach zabawy na blogu sklepu Crafthouse. Tym razem Czekoczyna uraczyła nas małym drewnianym wieszaczkiem w super mocnych kolorach. Mnie przypadł w udziale pomarańczowy. Pomimo, że lubię kolory, to jednak wszystkie wizje dotyczyły pastelowych aranżacji :) Miałam kilka pomysłów ale stanęło na zawieszce do mojej pracowni (na razie biurka... ale pomarzyć zawsze można). Zawieszka jest tak skonstruowana, że dolny napis można wymienić na jakiś inny. Żeby pozbyć się ostrego pomarańczu zrobiłam z mojego wieszaka mumię. Owinęłam go paskami materiału i pomalowałam obficie białą farbą akrylową. Tak przygotowaną bazę popsikałam glimer mistami i ostemplowałam pismem. Wyjęłam mój mały zeszyt papierów Echo Park "Victoria Garden" i przy pomocy Slice'a wycięłam dwa napisy: królestwo i MORIONY. Z arkusza cudnych naklejek "Victoria gardens" użyłam latarni do ozdobienia rogu wieszaka. Dla przeciwwagi, z drugiej strony dodałam kwiatową kompozycję, w której główną rolę gra zawijas wycięty wykrojnikiem Cheery Lynn. Zawieszka z moim internetowym alter ego to tektura oklejona tym samym materiałem i również pomalowana akrylówką. Całość ostemplowałam na szaro zeszytową kratką - stemplem z zestawu teł (tłów??) Tima Holtza. Tutaj również użyłam naklejek Victoria Gardens i kwiatów.
Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia ale wielkość zawieszki mnie przerosła :) Zresztą ze mnie taki fotograf jak z koziej d... trąba.
Miłego dnia wszystkim życzę :D
piękna wizytówka Twojego królestwa:)
OdpowiedzUsuńah piękny, życzę Ci tego królestwa z całego serca
OdpowiedzUsuń