W poprzednim poście było na fioletowo a dzisiaj króluje beż. Układ kartki bardzo podobny, tyle że bez motylków. Nie chciałam zakrywać delikatnych róż na papierze. Bez zbędnego gadania (bo jutro w poście to się nagadam) bohaterka popołudnia:
In my last post I showed purple card but today beige is the king. Those two cards are similar, but in this one I don't use butterflies. I didn't want to cover delicate, romantic roses on the paper. So without needless talking (in my tomorrow post there will by a lot of text) I present You the star of the afternoon :)
Trzymajcie się ciepło :)
W beżach im też cudnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny zestaw kolorystyczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, delikatna kopertówka :)
OdpowiedzUsuń