Zgodnie z ponad roczną tradycją każdego dwudziestego mam do pokazania kartkę. Dzisiaj będzie w leśnych kolorach bo taki zestaw zaserwowałam nam Viva. Nie powiem, karteczka jeszcze gorąca, bo zupełnie nie czułam klimatu tego zestawu. Ale jak już się za niego zabrałam to jakoś szybko poszło. Użyłam wszystkiego. Tylko dwa ćwieki zastąpiłam moimi bo tym Vivowym nie mogłam rozewrzeć nóżek.
Ale jest uniwersalna kartka w zieleniach i brązach. Dodam, ze sówka robiona własnoręcznie przez Vivę. Taka do mnie przybyła i taka siedzi na kartce :)
Pozdrawiam niedzielnie i pozlotowo. W Łodzi było super. Udało mi się poznać kilka dziewczyn, wziąć udział w warsztatach z Babskiego grunge'u u Finn, zrobić swojego grandżopodobnego skrapa, pobawić nową kolekcją Scrapcake i prawie pęknąć ze śmiechu.
Bardzo fajne połączenia kolorów :)
OdpowiedzUsuńNawet na męską kartkę była by fajna :)
widze ze pomysl byl taki sam.. jakos ta sowa sama go narzucała nie? :) mam do Ciebie biznes, czekaj na mejla :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest Twoja kartka, Aniu! Ciepła, radosna - bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńHaha - leśny klimat - świetnie to ujęłaś!
OdpowiedzUsuńja jednak klimatu tego zestawu nie czułam zdecydowanie bardziej niż ty hehe - moja wyszła jak koszmarek
Kurcze - a tak się starałam skompletować sensowny, oryginalny zestaw z którym można by pokombinować, tylko jak wiosna przyszła to mnie od tych kolorów odrzuciło i kombinować się odechciało :-). A Twoja karteczka śliczna!!