Dzisiaj mam do pokazania kartkę, która już poszła sobie w świat. Zrobiona dla mojej przyjaciółki na urodziny. Jedna z takich, co to jak mnie wena dopadła to nie było mocnych :D Bardzo rzadko zdarza mi się usiąść do biurka i tak po prostu coś zrobić od razu. bez przykładania, przekładania, marudzenia. Dodatkowo przy okazji mały kursik powstał, ale to w następnym poście. Kursik na kwiatki zawijane, wycinane wykrojnikami Marianne D. Kupiłam sobie takie w Świecie Pasji i tak leżały biedne. Aż potrzebowałam na gwałt dużych kwiatów do monochromatycznego skrapa - o tego. Zaczęłam kombinować i tak powstały zawijane kwiaty, podobne do znanych wszystkim różyczek.
Ale ja nie o kwiatach miałam :D Kartka z resztek Victoriany Latarniowej. Tak mi się jakoś zachciało :D
śliczna kartka!
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńgenialna!!!
OdpowiedzUsuńZnane kwiaty w zupełnie nowej oprawie! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka, a kwiatki bardzo fajne. Wrzucaj kursik :)
OdpowiedzUsuńświetna, kwiatki podnoszą zdecydowanie jej urodę :)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka!!!
OdpowiedzUsuńKwiatuchy są bosskie :D te ich środki koralikowe... po prostu super :D
:*