Zauroczona karteczkami jabłuszkowymi Brises postanowiłam odgapić i wyhodować własne. Wielkie i pękate mi jakieś takie urosło ale mieści się do koperty 15*15 cm. Do zrobienia jabłuszka zainspirował mnie mój najnowszy nabytek - zestaw robalowych stempelków, a zwłaszcza ta wesoła glizdka ;) Wycięłam więc dla niej owoc według własnego szablonu (dlatego taki pokraczny). Dorzuciłam tylko na środek dwa paseczki i dziurkę dla robaczka i oto jest ;)
Wykorzystałam jedne w moich ulubionych Ilowescrapowych papierów z serii Soczyste lato, liście z jakiegoś ścinka Crate Papers, koraliki kolorowe z Empiku, kawałek wstążki, tag wycięty Fejferkowym dziurkaczem i stempelek z Polpompu. Główny bohater wyszedł z fabryki Dovecrafta :)
I oto jest. Tamtadadatadam:
Miłego wieczoru wszystkim życzę.
śliczne soczyste jabłuszko :) z odrobina mięska :P
OdpowiedzUsuńrewelacyjne to twoje jabłuszko:)robalek też wielce sympatyczny:)
OdpowiedzUsuńJezusie Maryjo,jakie te wszystkie karteczki cuuuudne!!!!!Robaczek mnie powalil na kolanko/a!!
OdpowiedzUsuńMoze i ja bym "wysepila" od Brises przywzolenie na takie podprowadzenie pomyslu....Slicznie wyglada to jabluszka i jak nie przepadam,tak to bym zezarla i sie nie ogladala nawet....
Aniu,obawiam sie ze z ta emeryturka to niestety nie tak latwo-nawet dostac sie na nia:P
Pozdrawiam:)
Świetne jabłuszko, Anuś! A robalek - bombowy!!!
OdpowiedzUsuńKartka bardzo słodziutka, nawet z robaczkiem! I taka kolorowa:)
OdpowiedzUsuń