9.02.2010

Filcowa sówka

Wcześniej była rybka. Mieszka sobie samotnie w szklanym słoiku. Zrobiłam jej więc towarzystwo. Co prawda nie ma skrzeli ale lepsze to niż nic. Z filcu powstała sówka. Tylko ja mam taki wielki talent, żeby sowy wychodziły mi co najwyżej sowopodobnie. Ale i tak mi się podoba, bo patrzy z takim wielkim zaufaniem. Filc z empiku, a reszta to szycia ręczne. Organów do przeszczepu użyczył misiopies - brzydki i kolorowy. Bebeszków starczy jeszcze na inne filcowe twory. Może jeszcze jakaś rybka?

Póki co przedstawiam Wam sówkę.
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

8 komentarzy :