Taki mi się albumik zaplątał niepokazywany. Trzeba zaległości nadrobić :) Zdjęcia Gabrysi w makowym polu w słowackich górach. Nawycinałam się kwiatów z papieru. Użyłam też cudnych tekturek z Wycinanki.
I made this album while ago but I forgot to show it. So today - my daughter Gabrysia between poppies. Photos taken in slovakian mountains. I cuted a lot of flowers from paper. I also used great chipboards from Wycinanka.
rewelacja, można go oglądać w nieskończoność.. :))
OdpowiedzUsuńPiękny jest...
OdpowiedzUsuńIle Ty masz oblicz! Uwielbiam Twoje chlapania, ale w takiej wersji zachwycasz równie mocno! Przepiękny, uroczy i dziewczęcy albumik :)
OdpowiedzUsuńLove this album, so full of fantastic details and what cute photos!
OdpowiedzUsuńPiękny...nieziemsko to wygląda.A ten papier z kwiatami dopiero niedawno odkryłam-żałuję,że tak późno,bo kwiaty na nim są cudne :))
OdpowiedzUsuńCudowny!!! Wspaniała sesja foto, świetny pomysł na albumik z wierszem, a wykonanie? mistrzostwo świata! Wszystkie Twoje albumy są nieziemskie i mega-mega-fajne!
OdpowiedzUsuńcudo po prostu!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że albumik się znalazł i inni też mogą popatrzeć jakie śliczności zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuń