2.11.2010

Kartka z dzidzią i wózkiem dla malutkiej dziewczynki.

A właściwie to jej rodziców. Bo mała Monika jeszcze czytać nie potrafi. W sumie to dopiero się urodziła i siostra poprosiła mnie o zmajstrowanie kartki. Jako, że niedawno stałam się dumną posiadaczką kilku stempli Lily of the Valley, musiałam je gdzieś wcisnąć :D Nie ma żadnego napisu, bo w środku będzie wklejka z jakimś radosnym cytatem  wybranym przez Agnieszkę. W sumie kartka powstała szybko ale leżała napoczęta na biurku ze trzy dni zanim ją poskładałam w całość. Cały czas mi się jeszcze wydawało, że brakuje co najmniej jeszcze jednej warstwy, bo miało być na bogato. Ale że u mnie z bogatością czasem różnie bywa (normalnie nie umiem upychać jak Karola) to są całe cztery warstwy :D Kartka ma również ozdobiony tył. Zaszalałam jednym słowem. Niestety nie przewidziałam rozbryzgu Glimmer Mista i wprawne oko dojrzy na froncie kartki małe turkusowe kropeczki. Ale to nauka, która nie pójdzie w las. Kartka jest wiązana wstążeczką, przymocowaną na stałe do rewersu.

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Obrazek malowany Copic Markerami. 
Miłego dnia wszystkim życzę. U mnie już prawie nie ma liści na drzewach. Smutno tak. I znowu widać ulicę.

4 komentarze :