Premiera nowych papierów "Mgliste sny"

Olga Heldwein (Piekielna Owca) znowu popełniła papiery :) Tym razem zaprasza wszystkich na pastelową ucztę w czterech odcieniach. Nowa kolekcja nazywa się "Mgliste sny" i składa się z czterech dwustronnych papieró 30*30 i czterech papierów 15*30 z elementami do wycinania. W sklepie można też kupić pasujące do kolekcji stemple i maskę. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda kolekcja, zapraszam na bloga sklepowego. Tam też można zapisać się na candy z okazji premiery :)

A ja już mam te cudeńka w domu. Nie omieszkałam ich oczywiście pociachać :) Dzisiaj mam do pokazania męską kartkę a w trakcie przygotowania mam też albumik :D

Kartka powstała z jednego z arkuszy 15*30, który (po odcięciu paska z nazwą) potraktowałam jako bazę.  Na to nakleiłam kompozycję, której tłem jest papier "Beżowe mgliste sny". Na to nałożyłam wycinankę z "Zielonych mglistych snów" oraz stalówki wycięcie z arkusza elementów. Całość jest prosta i szybka w wykonaniu. Praca z tymi papierami to czysta przyjemność :)

Życzę wszystkim miłego wieczoru :) i udaję się do mojego skrap biurka.

My się zimy nie boimy

A na pewno nie moje dziecko ;) W Galerii Rae pojawiły się nowe papiery "Kolory zimy". Dostałam je w poniedziałek i od razu zabrałam się do cięcia, bo w głowie miałam pomysł na mały album z zimowej sesji. Oczywiście, jak to u mnie, zdjęcia musiały się urzędowo zestarzeć, w związku z czym skrapawałam dopiero marzec 2010. Ale co się odwlecze to nie uciecze ;)

Wszystkie strony albumu, czego oczywiście nie udało mi się uchwycić na zdjęciach, delikatnie połyskują dzięki waniliowej mgiełce. Użyłam sporo mediów jak na mnie. Stemplowałam białą farbą akrylową, smarowałam bezbarwną farbka pękającą, chlapałam ekoliną. Do tego dodałam wycinane z kalki technicznej śnieżynki i przeszycia maszynowe. Motywem głównym albumu jest ostatnia zwrotka wierszyka Marii Konopnickiej, który pamiętam jeszcze z mojego dzieciństwa.

Życzę wszystkim miłego weekendu :)

Notesy na różowo i niebiesko

Dzisiaj mój dzień na blogu sklepu Crafthouse. Od jakiegoś czasu zamierzałam się na cudne kraciaste i kropiaste papiery od Memory Box. Zrobiłam dwa małe notesiki, których główną ozdobą są ręcznie kręcone kwiaty z filtrów do kawy. Poniżej dużo zdjęć :)

A tak zazwyczaj wygląda środek mojego notesu, dla zainteresowanych: 

Miłego dnia wszystkim życzę :)

Misie na chrzciny

Dla małego słodkiego Kubusia :) Za bazę kartki posłużył mi papier „Dla maluszka – Do przytulania”, a konkretnie jeden kwadrat z misiem wyglądającym z boku. Żeby środek kartki nie był monotonny, użyłam papieru o takim samym wzorze kratki ale w zieleni. Taka słodka krateczka znajduje się na rewersie papieru „Dla maluszka – Czyste i pachnące”. Całość poprzeszywałam na maszynie, żeby dodać kartce charakteru. Brzegi niebieskiego papieru ostemplowałam w kratkę zeszytową szarym tuszem. Ponieważ zielony kwadracik zachodził na misiową głowę, zastosowałam mały trick. Przed przyklejeniem przyłożyłam kwadrat „na sucho” i obrysowałam go delikatnie ołówkiem. Skalpelem wycięłam ten fragment misia, który byłby niewidoczny. Podniosłam nieco i wsunęłam pod spód zielony papier. Na tak zmontowaną bazę nakleiłam sznurki prania, powycinane z papieru „Dla maluszka – Czyste i pachnące”. Część podkleiłam kosteczkami 3D dla nadania kartce przestrzenności. Jeszcze tylko napis, wydrukowany na drukarce i poklejony fragmentem papiery, który został mi po wycinaniu ubranek, i kartka gotowa

Miłego dnia życzę :) My powoli żegnamy się z chorobą.

Kartka pomarańczowa z granatem - TDZ 22

Taki niecodzienny zestaw kolorystyczny zaserwowała nam Mucia. Miałam taką zagwozdkę, że za robotę zabrałam się dopiero wczoraj. Ale udało mi się w końcu coś sklecić, chociaż połączenie koloru pomarańczowego z żywym granatem nie należy do moich ulubionych :) Oto co mi wyszło:

Zajrzyjcie koniecznie do Brises, Muci i Vivy. 

Ślubny exploding box w fioletach

Dzisiaj chciałam Wam pokazać mój drugi w karierze exploding box. Do stworzenia go posłużyły mi fioletowe papiery z nowej kolekcji „W kratkę” Galerii Rae. Bazą jest papier „W kratkę FBŻ – Continuum w fiolecie”. Jest, co prawda jednostronny, ale absolutnie go to nie przekreśla do wykorzystania przy tworzeniu exploding boxa. Do ozdobienia środka wykorzystałam cztery kwadraciki, które zostały po wycięciu szablonu. Przycięłam je troszeczkę, tak żeby po wklejeniu ich pozostał mały, biały margines, dodający całości elegancji. Jeżeli biel nas jednak razi, możemy brzegi podbarwić jakimś distresem i dopiero nakleić kwadrat. Dzięki temu zabiegowi ścianki pudełka nabierają też sztywności a po zdjęciu pokrywki ładnie opadają na boki. W środku mojego exploding boxa schowana jest kwiatowa kompozycja. Jej brzegi zdobią motylki wycięte z papieru „Przyszła wiosna – W trzepocie motylich skrzydeł”. Ozdobiłam również klapki. Na dwóch umieściłam romantyczne cytaty z Tagów „W tiulu i w koronkach”, ozdobione zawijasem wyciętym z cudnego, kraciastego papieru „W kratkę RZR – Inkluzja w zieleni”. W trzeciej klapce jest kieszonka na pieniądze a na czwartej miejsce na życzenia. Zewnętrzna część pudełka jest ostemplowana a na dwóch bokach umieściłam fioletowe krokusy, wycięte z tagów „Przyszła wiosna”. Wieczko pudełka zrobione jest z białego papieru wizytówkowego i oklejone paskami papieru „W kratkę FBŻ – Kongruencja w fiolecie”. Ozdobione jest skromnie – tylko kwiatkami i napisem „W dniu ślubu” wyciętym z paska biletów „W tiulu i w koronkach”. Na zrobienie całego pudełka wykorzystałam jedynie dwa arkusze fioletowych papierów i kawałek zielonego do wycięcia listków i zawijasków. Nie trzeba się więc obawiać, że wykonanie go pochłonie wiele Waszych przydasi A poniżej zdjęcia:

Chciałam również zaprosić Was do wzięcia udziału w kolejnym wyzwaniu na blogu Galerii Rae. Tym razem tematem są kółka. Po szczegóły zapraszam tutaj :)

Miłego dnia Wam życzę. U mnie dziś kolejny dzień z chorym dzidziusiem. Ech...

Upgrade vol. 3 - wieszak

Oczywiście blogger zawiódł i publikuję z opóźnieniem....
Jak zwykle trzynastego przychodzę z kolejnym zalterowanym przedmiotem w ramach zabawy na blogu sklepu Crafthouse. Tym razem Czekoczyna uraczyła nas małym drewnianym wieszaczkiem w super mocnych kolorach. Mnie przypadł w udziale pomarańczowy. Pomimo, że lubię kolory, to jednak wszystkie wizje dotyczyły pastelowych aranżacji :) Miałam kilka pomysłów ale stanęło na zawieszce do mojej pracowni (na razie biurka... ale pomarzyć zawsze można). Zawieszka jest tak skonstruowana, że dolny napis można wymienić na jakiś inny. Żeby pozbyć się ostrego pomarańczu zrobiłam z mojego wieszaka mumię. Owinęłam go paskami materiału i pomalowałam obficie białą farbą akrylową. Tak przygotowaną bazę popsikałam glimer mistami i ostemplowałam pismem. Wyjęłam mój mały zeszyt papierów Echo Park "Victoria Garden" i przy pomocy Slice'a wycięłam dwa napisy: królestwo i MORIONY. Z arkusza cudnych naklejek "Victoria gardens" użyłam latarni do ozdobienia rogu wieszaka. Dla przeciwwagi, z drugiej strony dodałam kwiatową kompozycję, w której główną rolę gra zawijas wycięty wykrojnikiem Cheery Lynn. Zawieszka z moim internetowym alter ego to tektura oklejona tym samym materiałem i również pomalowana akrylówką. Całość ostemplowałam na szaro zeszytową kratką - stemplem z zestawu teł  (tłów??) Tima Holtza. Tutaj również użyłam naklejek Victoria Gardens i kwiatów. 

Jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia ale wielkość zawieszki mnie przerosła :) Zresztą ze mnie taki fotograf jak z koziej d... trąba.

Miłego dnia wszystkim życzę :D

Magnesowe szaleństwo

Kolekcja Echo Park "Victoria Gardens" natchnęła mnie do stworzenia serii magnesików z przesłaniem. Magnesy mają wymiary 10*10 cm. Szczegóły wykonania możecie podejrzeć na blogu sklepu Crafthouse. Dzisiaj będzie bez gadania :)

A to moje stadko :)

Owca ponownie w natarciu :)

Tak. Stało się. Znowu popełniła papiery :) Tym razem coś dla miłośniczek pastelowych kolorów. Już niedługo będą do nabycia w sklepie Crafthouse wraz z innymi produktami marki Crafthouse. Ale to na razie niespodzianka :) A poniżej mała zajawka Foggy Dreams.

Po więcej szczegółów zapraszam na bloga Crafthouse.

Balonikowy chrzest

Od jakiegoś czasu jestem Pinterestowym maniakiem :) I to tam wypatrzyłam świetną karteczkę, która od razu trafiła na moją listę liftów. Taki był mój pierwowzór:

(link po kliknięciu w obrazek)

Moja wersja jest chłopięca i posłużyła jako kartka na chrzest dla małego Stasia. Patchwork zrobiony jest z wszelakich ścinków a baloniki są z zestawu "Up up away" od Papertrey Ink, którego szczęśliwą posiadaczką jestem dzięki uprzejmości Kayli :) Pomalowałam je copicami, wycięłam wykrojnikiem o włala:

Za bazę kartki posłużył mi błękitny papier w kropeczki z Galerii Rae.

Miłego dnia wszystkim życzę :) Na mnie czeka sterta prasowania :D

Brązowa elegnacja

Dzisiaj mam do pokazania kolejną ślubna karteczkę. Chciałam, żeby było elegancko, lekko vintage, dlatego sięgnęłam po papier W tiulu i koronkach „W tiulu koronka”.  Kolejną warstwę stanowi świetny papier w kratę W kratkę FBŻ „Kwantyfikacja w brązie”. Jest idealny również do męskich prac. Wianek wycięłam z papieru W kratkę FBŻ „Implikacja w brązie” a w środek wkleiłam podniszczony bilecik BINGO z napisem Miłość. Główną ozdobę kartki stanowi cytat o miłości wycięty z tagów „W tiulu i w koronkach”. Trochę go podtuszowałam i pokryłam bezbarwną farbką pękającą. Uwielbiam wycinać różne elementy z papierów więc i tutaj nie mogłam sobie darować. Z jednego z tagów „Przyszła wiosna” wycięłam uroczego ptaszka i posadziłam go na cytacie. W środku kartki zrobiłam kieszonkę na prezent pieniężny lub LOTTO. Pudełeczko również delikatnie ozdobiłam własnoręcznie skręcanymi kwiatkami i napisem „W dniu ślubu” wyciętym z paska biletów „W tiulu i koronkach”. Całość prezentuje się tak:

Miłego, owocnego w skrapowanie wieczoru Wam życzę :) Ja zaraz wybywam do biurka.